EMOCJE W GRĘBOSZYCACH, OD 3-1 DO 3-4.

EMOCJE W GRĘBOSZYCACH, OD 3-1 DO 3-4.

Po porażce na wyjeździe w Nieciszowie oraz zwycięstwu u siebie ze Świerzną w ubiegłą niedziele zawodnicy z Wabienic ruszyli na podbój Gręboszyc i być może jeszcze kibicom nie opadły emocje po tym co działo się na boisku.

Początek spotkania przebiegał bardziej pod dyktando gospodarzy, to zawodnicy KS-u przeprowadzali mniej lub bardziej groźne sytuacje pod bramką Iskry, lecz to goście wyszli na prowadzenie po tym jak Krzysztof Zając wrzucił piłkę z autu w pole karne a Michał Sędkowski trącił piłkę głowa na dalszy słupek bramkarza.

Gracze z Gręboszyc nie poddawali się i doczekali się swoich bramek. Pierwsza padła "lekko mówiąc" po niezrozumieniu obrońcy z bramkarzem, a kolejna chwilę później. Goalkeeper Iskry odbija wydawało by się prosty strzał, lecz nie fortunnie chcąc kolejno chwycić piłkę wepchnął ją do bramki.

Kiks roku? Z pewnością tej kolejki.

Po tym straconym golu stoper Mateusz Bęben powiedział "Nie martw się Matys, odkujemy im się" co później okazało sie że, słowa te były prorocze.

W drugiej połowie bramki "padały jak muchy" już w pierwszej minucie tej części spotkania gospodarze rozpoczęli akcję lewym skrzydłem, po podaniu w środek pola piłka trafiła pod nogi napastnika a ten nieupilnowany huknął piłkę pod poprzeczkę dając swojej drużynie dwubramkową przewagę.

Wraz z kolejnymi sekundami spotkania zawodnicy w czerwonych koszulkach zaczynali grać coraz lepiej. Jakby zaczęli trzeźwieć. Po przeprowadzonych akcjach z prawej strony, (duża w tym zasługa Krzysztofa Kowalczyka) Iskrzanie, a konkretnie Michał Sędkowski zdobył dwie bramki kompletując hat-tricka i wyrównując wynik spotkania na 3-3. Jest to jego drugi hat-trick z rzędu. Kilka spokojnych minut meczu i ponownie kibice przyjezdni mogli cieszyc się z gola. Po podaniu "Majkela", El Professor Thomalla ze stoickim spokojem oddaje strzał na dalszy słupek i ponownie wyprowadza Iskrę Wabienice na prowadzenie.

Emocji w tym meczu nie było końca, gracze "KSG" nie mylić z "KSRG OSP PSP Zbytowa" nie chcieli kończyć tego meczu porażką i całą drużyną ruszyli do ataku stawiając wszystko na jedną kartę. Lecz w drugiej połowie bramkarz Mateusz "Gianluigi" Sędkowski odkupił swoje winy odbijając bardzo mocne uderzenie do bramki w poprzeczkę a w doliczonym czasie gry rewelacyjnie broni rzut karny dając zwycięstwo swojej drużynie.

KS Gręboszyce- Iskra Wabienice 3-4 (2-1)

Skład: Mateusz Sędkowski, Bartek Ślimak, Michał Ślimak, Mateusz Bęben, Krzysztof Zając, Krzysztof Kowalczyk, Włodzimierz Grzywacz, Dawid Batóg, Łukasz Rejak, Michał Thomalla, Michał Sędkowski.

Ławka: Przemysław Sędkowski, Przemysław Duda, Bartłomiej Wika, Szymon Tyniów



 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości